piątek, 3 listopada 2017

Barwne derby dla miejscowych! 28.10.2017 BŁĘKITNI DMOSIN - CZARNI SMARDZEW


                       28.10.2017 12:00 
                       10. kolejka A-Klasy 2017/2018: grupa Łódź II    
                       Arena zmagań: Dmosin Drugi

                       Widzów ok. 20                      
                        
Ostatnie weekendy rundy jesiennej przed nami! Czas pomału na ostateczne rozstrzygnięcia i odpowiedzi na pytania: kto i w jakich humorach zakończy pierwszą połowę rozgrywek, kto będzie mógł spokojnie bez zbędnych nerwów szykować się do piłkarskiej wiosny a kto jednak będzie miał przed sobą niespokojnie zimowe miesiące. Obie ekipy na których mecz się wybrałem z całą stanowczością należą do grupy która jesień może jak najbardziej zapisać do tych wielce udanych. Za tym stwierdzeniem przemawiały fakty a przede wszystkim forma prezentowana przez te dwie drużyny. Pojedynek pomiędzy piątymi Błękitni Dmosin a wiceliderem Czarnymi Smardzew był jednym z dwóch hitów 10. kolejki łódzkiej A-klasy grupy II.   

Ekipę gospodarzy w tym sezonie miałem już raz okazję zobaczyć a w ogólnym rozrachunku dwukrotnie. W poprzednim w akcji ujrzałem ich w wyjazdowym spotkaniu z LKS Kalonka gdzie polegli po wyrównanym spotkaniu 3:2, a w obecnym sezonie tak się złożyło że z tą samą drużyną którą jednakże tym razem podjęli na własnym terenie i wzięli bardzo srogi rewanż gdzie nie było mowy o braniu jeńców i rozgromili przyjezdnych z Kalonki aż 8:0. Jak już wyżej wspomniano ekipa Błękitnych z Dmosina przed tym hitowym spotkaniem zajmowała 5. miejsce z dorobkiem 18 punktów (bilans 6-0-3).

Za to goście czyli Czarni Smardzew przed 10. kolejką byli wiceliderem rozgrywek z ledwie dwupunktową przewagą nad miejscowymi (bilans 6-2-1). Poprzedniego sezonu nie będą wspominać bardzo miło gdyż do samego końca musieli bić się o utrzymanie na siódmym szczeblu rozgrywkowym. Na sam koniec sezonu gdzie już praktycznie wszyscy żyli wakacjami od piłkarskich zmagań, musieli bić się w barażach z których wyszli zwycięsko gdzie w pokonanym polu pozostawili Sazan Pęczniew oraz LKS Dąbrówka które musiały przełknąć bardzo gorzką pigułkę w postaci spadku do 8. Ligi Mistrzów. Ekipę Czarnych miałem okazję widzieć raz na samym początku mojej wielkiej przygody z łódzką piłką w sezonie 2015/2016 gdzie w rundzie wiosennej podejmowali na własnym terenie Polonię Andrzejów (Łódź) z którego spotkania została sporządzona pełna fotorelacja! 


                                                                                  BŁĘKITNI DMOSIN                         


                                                                                      CZARNI SMARDZEW
(fotografie Maciej Kwaśniak)

Na mecz niestety dotarłem z 15-minutowym opóźnieniem z powodu przygód na trasie, jednakże zaraz po przybyciu na obiekt, miejscowi których tego dnia nie było zbyt wielu od razu wsparli mnie informacją że wiele nie straciłem i że wynik jest bezbramkowy. Pogoda tym razem nie rozpieszczała ale zapowiadała tylko najgorsze które nastąpiło następnego dnia w praktycznie całym naszym kraju w postaci Orkana Grzegorz który wiele spotkań odwołał oraz przerodził je w wielką walkę o przetrwanie. W Dmosinie jednakże mieliśmy jeszcze spokój i najwytrwalsi kibice lokalnego futbolu zostali do samego końca i na pewno nie żałowali a wręcz przeciwnie gdyż takiego futbolu w takim wydaniu możliwe że długo może nie przyjść im zaobserwować.

Przebiegiem meczu można było być trochę zaskoczonym gdyż to miejscowi nadawali ton grze nie dając gościom za wiele do powiedzenia. Natomiast gdy ktoś przyglądał się bardziej szczegółowo temu spotkaniu to z minuty na minutę nabierał przekonania że taki obrót sprawy nie mógł być żadnym zaskoczeniem gdyż miejscowi grali zawody prezentujące ich poziom gry podchodzący pod perfekcje i skuteczny aż do bólu który kontynuowali praktycznie przez cały przebieg spotkania. W pierwszej odsłonie mieli jednak jeszcze duże problemy z forsowaniem defensywy ze Smardzewa która dzielnie broniła się przed szybkim akcjami Błękitnych a przede wszystkim ratujący między słupkami swoich kolegów Sebastian Łuba który w pierwszych 45 minutach rozgrywał świetne spotkanie. Przede wszystkim wybraniając sytuację sam na sam po której powinna paść bramka dla miejscowych ale w fenomenalny sposób nie dopuścił do tego!
 
Sebastian Łuba, najjaśniejsza postac Czarnych Smardzew w pierwszej połowie spotkania! (fot. Maciej Kwaśniak)
Nic wielkiego po za tym się nie działo i pierwsza odsłona owego widowiska skupiła się na dużej ilości walki a przede wszystkim zakończyła się bezbramkowym remisem!

Druga połowa to kontynuacja świetnej gry gospodarzy którzy brylowali szybkością, piłkarską mądrością w rozgrywaniu i poszanowaniu piłki. Jak mawiał klasyk rozgrywali tego dnia piłkarskie szachy które z minuty na minutę łamały przeciwnika który starał się na tyle ile mógł ale po prostu tego popołudnia był bezradny. Piłkarze ze Smardzewa nie mogli za wiele zrobić i nie mogą mieć do siebie za wiele pretensji gdyż śmiem twierdzić że ich przeciwnik zagrał na pewno jedno z najlepszych spotkań w tym roku! Nawet trener przyjezdnych Piotr Kuklis znany łódzkim kibicom próbował jeszcze w pierwszej odsłonie podpowiadać swoim podopiecznym to jednak już w drugiej nie miał już za wiele do przekazania gdyż Błękitni swoją grą wybili gościom futbol z głowy. 


Zrobili to już w 52. minucie spotkania gdzie Marcin Górski rozpoczął marsz ekipy z Dmosina po kolejne upragnione trzy punkty. Dostając świetne podanie od swojego kolegi z drużyny wychodzi na czystą pozycję strzelecką której nie marnuje jednakże chyba trochę źle trafiony strzał lepiej ustawiony w tej akcji goalkeeper gości mógłby go spokojnie wybronić lecz zaspawszy odrobinę zostaje na linii nie przesuwając się odpowiednio na czas i próbując się ratować wystawia jeszcze swoją długą nogę w stylu bramkarza piłki ręcznej po której futbolówka odbija się jednak niefortunnie i wpada do bramki! 1:0!
 
Marcin Górski i Błękitni Dmosin wychodzą na prowadzenie 1:0! (fot. Maciej Kwaśniak)
Po zdobytym golu gra się trochę wycisza i uspokaja jeśli chodzi o jej tempo jednak nie można było zaobserwować spokoju w poczynaniach obu ekip które były dla siebie momentami bardzo ostre i agresywne. Czarni próbowali w jakiś sposób zagrozić bramce graczy z Dmosina ale ci mieli wszystko po dużą kontrolą i wszystkie ofensywne zakusy zawodników ze Smardzewa kończyły się na linii defensywnej miejscowych która praktycznie w całym spotkaniu nie dała się wykazać swojemu bramkarzowi. Tak wyglądał przebieg meczu do praktycznie jego końca. Nastały jednak trzy końcowe zabójcze minuty w wykonaniu gospodarzy którzy tym samym w wielkim stylu przypieczętowali kolejny komplet punktów który jak się później okazało dał pozycję wicelidera tym samym spychając Czarnych Smardzew na trzecią lokatę w tabeli!

90. minuta spotkania Mateusz Kwiatkowski decyduje się na niespodziewany strzał z ok. 20-25 metra z bocznego sektora boiska który był na tyle silny że tym razem dobrze ustawionemu bramkarzowi gości przełamuje jednak rękawice i tym samym wpada do siatki! 2:0! Piłkarze jak i miejscowi kibice już wiedzą że nic i nikt już im nie odbierze tego wspaniałego zwycięstwa!


2:0 dla Błękitnych! (fot. Maciej Kwaśniak)
Trzecia minuta doliczonego czasu gry a gospodarzom dalej było mało a przede wszystkim Mateuszowi Kwiatkowskiemu który w przeciągu trzech minut drugi raz wpisuje się na listę strzelców. Tym razem piękna i szybka akcja przeprowadzona w kilku podaniach zostaje zakończona pewnym i płaskim strzałem po ziemi z wolnej pozycji z ok. 16 metra który pokonuje tym razem już bezradnego goalkeepera gości. 3:0 i szał radości w szeregach Błękitnych!
 
Mateusz Kwiatkowski po raz drugi! (fot. Maciej Kwaśniak)
Cóż tu dodawać! Drugi raz przyjeżdżam na domowy mecz Błękitnych i drugi raz demolka. Tym razem była to wysublimowana demolka polegająca na perfekcyjnej grze w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła która całkowicie zastopowała przeciwnika ze Smardzewa który w żadnym wypadku nie był słaby ale został potraktowany tak iście po piłkarsku że nie miał jak przeciwstawić się tego dnia wprost bezbłędnym Błękitnym. Ostanie kolejki jesiennej rundy oraz walka już na samą wiosnę w tej grupie zapowiada się piekielnie emocjonująco! Będzie co oglądać!  
        

Cała galeria meczowa: https://photos.app.goo.gl/AlZ93gMFbeSWJ7Zt2
Zapraszam również na mojego instagrama na którym można obserwować na bieżąco wszystkie piłkarskie wyprawy i nie tylko:@kwasiu90; http://www.imgrum.org/user/kwasiu90/2367304739

 
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz